W tygodniku Time znalazlem artykul na powyzszy temat. Umieszczono rowniez tabele rankingowa krajow, ktore sprzyjaja firmom: od najbardziej przyjaznych (Stany Zjednoczone) do najmniej przyjaznych (lista obejmowala tylko 50 panstw). Poniewaz na liscie nie znalazlem Polski odszukalem na internecie raport Swiatowego Forum Gospodarczego z Davos, ktory opublikowal liste. Co sie okazalo: w roku 2005/6 Polska byla sklasyfikowana na 43 miejscu rok pozniej na miejscu 45 (badz 48 - zasady klasyfikacji nieco sie zmienily) a w roku biezacym jestesmy na 51 miejscu. Dodac trzeba, ze WEF (World Economic Forum) stosuje kilkanascie kryteriow przy klasyfikacji. Sa to: system edukacyjny, infrastruktura, sprawnosc administracyjna rzadu, stopien korupcji itp itd.
Wnioski narzucaja sie same. Podczas kadencji PiS nie zrobiono nic, zeby poprawic atrakcyjnosc Polski w oczach inwestorow zagranicznych. Innymi slowy PiS nie moze sobie przypisywac zaslug z powodu wzrostu gospodarczego. Wzrost odbywal sie pomimo niedolestwa rzadu. WEF potwierdzil to co wielu publicystow krajowych poruszalo w swych wystapieniach.
Smutne